Natalia Czerwonka: Myślałam, że trenerzy się nudzą, teraz wiem, że tak nie jest

Autor: Opracował Olgierd Kwiatkowski/Forum Trenera
Artykuł opublikowany: 23 listopada 2022

W październiku tego roku Natalia Czerwonka ogłosiła zakończenie kariery. Srebrna medalistka igrzysk olimpijskich w Soczi w łyżwiarstwie szybkim płynnie przechodzi do kolejnego etapu sportowego życia – zajęła się szkoleniem dzieci i młodzieży, pełni rolę asystentki trenera głównego w kadrze narodowej Polski w short tracku Urszuli Kamińskiej i uczestniczy w programie Ministerstwa Sportu i Turystyki Super Trener. Jest idealnym przykładem na to, jak może wyglądać kariera dwutorowa.

Natalia Czerwonka na igrzyskach w Pjongczangu. Fot. Adam Nurkiewicz

Jak w przypadku każdego sportowca, decyzja o zakończeniu kariery nie była łatwa. Pierwszy start Natalii miał miejsce 24 lata temu. Oznacza to, że 2/3 ze swojego życia zawodniczka poświęciła sportowi.

Zostały medale, rekordy

Sukcesów było dużo. Natalia czterokrotnie brała udział w igrzyskach olimpijskich. Zdobyła medal w drużynie  w Soczi w 2014 roku. Jest trzykrotną medalistką mistrzostw świata, brązową medalistką mistrzostw Europy, sześć razy stawała na podium zawodów Pucharu Świata. Należą do niej rekordy Polski:

– 1500 m (1:53.56, Salt Lake City/2020)

– w wieloboju – 164,128 pkt. (Hamar/2017)

– w biegu drużynowym (2:58,01, Salt Lake City/2013 z Luizą Złotkowską i Katarzyną Bachledą-Curuś)

– w sprincie drużynowym (1:25,378, Salt Lake City/2020 z Kają Ziomek i Andżeliką Wójcik).

Najbardziej spektakularnym i zapamiętanym sukcesem Natalii Czerwonki był srebrny medal na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Soczi. W półfinale Polki w składzie Katarzyna Bachleda-Curuś, Natalia Czerwonka, Luiza Złotkowska pokonały Rosjanki i zapewniły sobie srebrny medal. W finale uległy Holenderkom.

Upór, niezłomność, lojalność

Droga do tego medalu i sam występ w Soczi najlepiej oddaje nie tylko sportowy charakter  Natalii Czerwonki. Pokazuje jej pracowitość, upór, niezłomność, lojalność wobec zespołu i koleżeńskość.

Historia medalu zaczęła się cztery lata wcześniej w Vancouver. Polki zdobyły tam brąz. Pojechały w składzie – Katarzyna Bachleda-Curuś, Luiza Złotkowska, Katarzyna Woźniak. Czerwonka była rezerwową, więc nie dostała medalu.

– Podbiegłam do dziewczyn po biegu medalowym. Płakałam razem z nimi. Obiecałyśmy sobie wtedy, że jeszcze to powtórzymy, że będzie jeszcze kolejny medal – opowiada panczenistka z Lubina.

– Natalia była rezerwową, nie stanęła na podium, ale najważniejsze wtedy było, że nie widać było po niej zazdrości, nie okazywała jakiegokolwiek niezadowolenia. Ona już myślała o tym, żeby za cztery lata mieć ten medal – mówi Luiza Złotkowska.

Cztery lata później Czerwonka była już częścią medalowej drużyny. Po półfinale sama jednak powiedziała, że nie jedzie. To był ukłon w stronę koleżanki z drużyny – Katarzyny Woźniak. – Dzięki temu wszystkie cztery zawodniczki z naszej drużyny dostały medal. To najlepiej świadczy o Natalii – opowiada Złotkowska.

Fot. Adam Nurkiewicz

Wypadek na rowerze, trudne doświadczenie z Vancouver i Pekinu

W trakcie 24-letniej kariery Czerwonki zdarzały się trudne chwile, nawet trudniejsze niż te z Vancouver. Kilka miesięcy po wywalczeniu medalu w Soczi, podczas kolarskiego treningu w Spale, uległa poważnemu wypadkowi drogowemu, uszkodziła odcinek lędźwiowy kręgosłupa i założono jej 12 szwów. Straciła cały sezon 2013–2014. Ale potem wróciła do startów. Biła kolejne rekordy, zdobywała medale.

– Niczego w karierze bym nie zmieniła. Jestem wdzięczna nawet za to, że nie wystartowałam w Vancouver. Było mi ciężko. Miałam moment załamania. Ale wzięłam się za ciężką pracę i miałam świetne wyniki. Uderzenie w traktor na drodze też mnie wiele nauczyło, większej odpowiedzialności, i żeby na przyszłość bardziej doceniać to, co mam – mówi Czerwonka.

Sportową karierę zakończyła również nie tak, jakby chciała. Na tegorocznych igrzyskach w Pekinie liczyła na więcej. Ale plany pokrzyżował Covid-19. Po pozytywnym wyniku testu na koronawirusa znalazła się w izolacji. Nie trenowała, nie mogła też pełnić funkcji chorążego reprezentacji Polski podczas ceremonii otwarcia igrzysk. Wystartowała, ale nie na miarę swoich możliwości.

– Lekcja z Pekinu była dla mnie dramatyczna. Przeżyłam tam koszmar. Pewne rzeczy musiałam przewartościować – opowiada panczenistka.

Nowy start po zakończeniu kariery – Akademia Sportowego Rozwoju

Już od 2017 roku wraz ze swoim trenerem Arkadiuszem Skonecznym prowadzi w Lubinie Akademię Sportowego Rozwoju, w której trenuje około sześćdziesięcioro najmłodszych zawodniczek i zawodników. Pracujący tam trenerzy propagują sport i prowadzą opiekę szkoleniowo-wychowawczą. Akademia organizuje szkolenia ogólnorozwojowe i profilaktyczne, organizuje turnieje i zawody, zachęca najmłodszych do uprawiania sportu. Wychowankowie tej sportowej szkoły Natalii Czerwonki odnoszą już pierwsze sukcesy – zdobywają medale w zawodach łyżwiarskich i wrotkarskich na poziomie krajowym i europejskim.

Natalia Czerwonka podczas zajęć w Akademii Sportowego Rozwoju. Fot. Akademia Sportowego Rozwoju

Program Super Trener i praca w kadrze narodowej w short tracku

Srebrna medalistka igrzysk w Soczi zdecydowała się równocześnie poświęcić karierze szkoleniowej. Umożliwił jej to program Ministerstwa Sportu i Turystyki Super Trener. Dzięki wsparciu ministerstwa i Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego została asystentką Urszuli Kamińskiej, trenerki głównej kadry narodowej w short tracku.

– Dzięki Super Trenerowi otrzymałam możliwość rozwoju i pracy u boku wybitnej trenerki. Pracujemy wspólnie od lipca. Miałam wcześniej swoją wizję trenerską, ale teraz, dzięki Urszuli Kamińskiej, nabywam przede wszystkim „umiejętności miękkich”. Wiem, że muszę trzymać emocje na wodzy, mieć na uwadze to, że w kadrze jest wielu zawodników, i każdym z nich trzeba się zająć. Cały czas myślałam, że trenerzy w swojej pracy nudzą się, ale po pierwszych miesiącach pracy w tej roli przekonałam się, że jest to ciężka praca przez cały dzień. W hali na pierwszych zawodach spędziłam dziesięć godzin, podczas gdy jako zawodniczka przychodziłam tylko na rozgrzewkę i start, i trwało to czasami godzinę – mówi „Forum Trenera” Natalia Czerwonka.

Debiut w nowej roli nastąpił podczas zawodów Pucharu Świata w Montrealu i Salt Lake City. – Nie ukrywam, że byłam wzruszona. Pojawiły się łzy, bo przecież w Salt Lake City startowałam wielokrotnie! Obserwując naszych zawodników, denerwowałam się jak przed swoim pierwszym startem. Ale na szczęście trenerzy – z Urszulą Kamińską pracuje też Francuz Gregory Durand – łagodnie wprowadzają mnie w zawód i dzielą się swoją wiedzą, ja zaś wspieram ich doświadczeniem ze swojej kariery.

Bardzo dobrze, że trafiłam do łyżwiarstwa na torze krótkim. Mam inne, świeże spojrzenie, a nasze obie dyscypliny uzupełniają się i to działa korzyść dla nas wszystkich – zawodników i trenerów. Cieszę się jednak przede wszystkim z tego, że już na starcie swojej trenerskiej kariery, dzięki ministerstwu i Polskiemu Związkowi Łyżwiarstwa Szybkiego, dostałam taką szansę. Super Trener otworzył przede mną nowe perspektywy w sporcie.

Olgierd Kwiatkowski

Czym jest program Super Trener?

Program Ministerstwa Sportu i Turystyki wpisuje się w koncepcję „kariery dwutorowej”. Ma umożliwić zatrudnienie i możliwość dokształcania zawodowego wybitnym polskim sportowcom po zakończeniu kariery, a polskim związkom sportowym wykorzystanie doświadczeń tych zawodników. W myśl programu byli wybitni sportowcy są włączani do sztabów szkoleniowych oraz do kadr zarządzających polskich związków sportowych.

Program jest skierowany do byłych członków kadr narodowych, niezależnie od płci i dyscypliny. Aby zostać beneficjentem programu, byli reprezentanci muszą spełnić dwa warunki. Po pierwsze, muszą mieć status medalisty igrzysk olimpijskich, igrzysk paraolimpijskich, igrzysk głuchych, mistrzostw świata, mistrzostw Europy lub pucharów świata w sportach i konkurencjach objętych programem igrzysk olimpijskich, paraolimpijskich i igrzysk głuchych. Po drugie, powinni zakończyć karierę reprezentacyjną w latach 2012–2022 i zadeklarować chęć podjęcia pracy w polskich związkach sportowych w charakterze asystentów trenerów kadry narodowej lub asystentów na stanowiskach sekretarza generalnego, dyrektora biura, dyrektora sportowego czy kierownika.

Program ma za zadanie poszerzyć proces szkolenia i zarządzania w polskim sporcie. Praca w charakterze asystenta pozwala na zbudowanie niezbędnej w sporcie ciągłości, a w przyszłości na płynne przejmowanie przez byłych zawodników funkcji trenera czy stanowisk w kadrze zarządzającej.

Beneficjenci programu: Michał Jeliński (wioślarstwo), Aneta Szczepańska (judo), Anika Godel-Chełmecka (taekwondo), Mariusz Fyrstenberg (tenis), Natalia Czerwonka (łyżwiarstwo szybkie), Artur Waś (łyżwiarstwo szybkie), Katarzyna Pawłowska (kolarstwo), Kamil Kuczyński (kolarstwo), Paweł Kołodziński (żeglarstwo), Piotr Grabarczyk (piłka ręczna), Piotr Masłowski (piłka ręczna), Mariusz Jurkiewicz (piłka ręczna), Bartosz Jurecki (piłka ręczna), Marcin Wichary (piłka ręczna), Sebastian Kłosiński (łyżwiarstwo szybkie), Krzysztof Miętus (skoki narciarskie), Marcin Skrzynecki (tenis stołowy), Stefan Makowski (szermierka na wózkach), Grzegorz Krejner (kolarstwo).