Sport i temperament: O ukrytych mechanizmach działania
Temperament w sporcie nie przesądza o tym, kto zostanie mistrzem, ale w ogromnym stopniu kształtuje drogę, którą zawodnik musi pokonać, by w pełni rozwinąć swój potencjał.

W sporcie często mówimy o sile mięśni, technice, szybkości czy taktyce. Ale równie często słychać, że ktoś „ma głowę do sportu”, albo przeciwnie — „nie wytrzymuje presji”. Jednak ta mityczna „głowa” to nie tylko psychika w rozumieniu motywacji czy pewności siebie. To także temperament, który stanowi fundament, na którym budujemy wszystkie inne elementy funkcjonowania sportowca. Można powiedzieć, że temperament jest jak ziarenko — ma swój kształt i potencjał zapisany w genach, ale jego wzrost i rozwój w znaczącej mierze zależą od otoczenia, doświadczeń i ludzi, których sportowiec spotyka na swojej drodze. To właśnie temperament decyduje o tym, w jaki sposób zawodnik przeżywa intensywność treningów, jak szybko reaguje na zmieniającą się sytuację na boisku, jak radzi sobie ze stresem i zmęczeniem, a także jaki styl gry preferuje – czy działa impulsywnie i dynamicznie, czy raczej spokojnie i z analizą. Decyduje również czy potrzebuje ciszy, by się skupić, czy wręcz przeciwnie — mocnych bodźców, które go napędzają.
W języku potocznym temperament często kojarzy się z tym, czy ktoś jest spokojny, czy żywiołowy. Tymczasem w psychologii oznacza coś znacznie głębszego. Temperament to względnie stałe cechy osobowości, które przejawiają się w formalnej charakterystyce zachowania — czyli w tym, jak wykonujemy różne działania (Strelau, 1985). To nie jest więc pytanie o to, co sportowiec robi, ale jak to robi. Dwaj zawodnicy mogą mieć identyczne umiejętności techniczne, tę samą szybkość i siłę, ale jeden działa z rozmachem, szybko podejmuje decyzje i łatwo się ekscytuje, a drugi jest spokojniejszy, bardziej analityczny, wolniej wchodzi w rytm gry, ale rzadziej popełnia błędy wynikające z pośpiechu.
Temperament w dużej mierze ma podłoże biologiczne, a różnice temperamentalne są widoczne już we wczesnym dzieciństwie (Strelau, 1985). Nawiązując do metafory ziarenka — choć temperament jest wrodzony, nie oznacza to, że pozostaje całkowicie niezmienny. Może on ulegać modyfikacjom pod wpływem doświadczeń, wychowania czy środowiska treningowego, choć jego podstawowe cechy pozostają względnie stałe. Wydarzenia życiowe oraz środowisko mogą zarówno wzmacniać, jak i osłabiać wrodzony potencjał cech temperamentalnych. Na przykład osoba o wysokiej reaktywności emocjonalnej, funkcjonująca w spokojnym, wyciszającym otoczeniu, może lepiej panować nad swoimi emocjami i skuteczniej radzić sobie w sytuacjach stresowych niż ta sama osoba wystawiona na ciągły nadmiar bodźców i presji.
Cechy temperamentu (RTT) | Opis |
Reaktywność emocjonalna | Wrażliwość na bodźce i intensywność reakcji emocjonalnych. Osoby wysoko reaktywne przeżywają silne emocje, łatwo się stresują i są podatne na zmęczenie. |
Aktywność | Skłonność do podejmowania działań o wysokiej wartości stymulacyjnej. Osoby aktywne częściej nawiązują kontakty społeczne i angażują się w interakcje. |
Wytrzymałość | Zdolność do radzenia sobie w trudnych sytuacjach. Ludzie o wysokiej wytrzymałości dobrze funkcjonują pod presją i w stresujących sytuacjach społecznych. |
Perseweratywność | Tendencja do kontynuowania reakcji mimo ustania bodźca. Może utrudniać elastyczność w relacjach interpersonalnych. |
Ruchliwość | Zdolność do szybkiego przechodzenia między działaniami. Osoby ruchliwe łatwiej dostosowują się do zmieniających się warunków w interakcjach społecznych. |
Żwawość | Tempo reagowania na bodźce. Może pomagać w dynamicznych interakcjach społecznych, ale też prowadzić do impulsywności. |
Regulacyjna Teoria Temperamentu (RTT). Strelau, J.(1985)
Często w sporcie słyszymy, że ktoś jest „aktywny” albo przeciwnie — „spokojny”. Jednak w psychologii różnic indywidualnych ważne jest, by rozróżnić dwa podobnie brzmiące, ale w rzeczywistości zupełnie różne pojęcia: aktywność i aktywowalność.
Aktywność odnosi się do skłonności do podejmowania działań, intensywności życia, poszukiwania bodźców i wyzwań. To ilościowy wymiar zachowania, który opisuje, jak bardzo dana osoba angażuje się w różne aktywności, jak często przejmuje inicjatywę i jak długo jest w stanie utrzymywać wysoki poziom działania. W sporcie przejawia się to choćby w tym, że jeden zawodnik podczas treningu jest zawsze w ruchu, chętnie zgłasza się do dodatkowych ćwiczeń i próbuje nowych rozwiązań, podczas gdy inny działa spokojniej, rzadziej wychodzi z inicjatywą, ale wykonuje swoje zadania precyzyjnie i bezbłędnie (Strelau, 1985). Każdy człowiek posiada swój optymalny poziom aktywacji — czyli taki stan, w którym czuje się najlepiej, osiąga najwyższą wydajność i popełnia najmniej błędów.
Trener, który rozumie, czym jest temperament, może trafniej dopasować metody treningowe do swoich zawodników. Z zawodnikiem impulsywnym lepiej unikać długich analiz
Z kolei aktywowalność to cecha temperamentalna, która określa tendencję do podtrzymywania poziomu aktywacji. Zależy ona zarówno od wrodzonego progu pobudzenia, jak i od wytrzymałości komórek nerwowych. To bardziej jakościowy wymiar temperamentu, który mówi o tym, jak łatwo i przy jakim natężeniu bodźców dana osoba wchodzi w stan pobudzenia układu nerwowego. Niektórzy sportowcy reagują bardzo szybko i intensywnie nawet na niewielki bodziec — wystarczy kilka okrzyków z trybun czy lekkie napięcie przed startem, by ich organizm przeszedł w stan wysokiej gotowości. To osoby o wysokiej aktywowalności, charakteryzujące się niskim progiem pobudzenia. Inni natomiast potrzebują znacznie silniejszych bodźców, aby poczuć mobilizację — osiągają wyższy poziom pobudzenia dopiero w wyjątkowo intensywnych okolicznościach, jak finał ważnego turnieju czy rywalizacja z wymagającym przeciwnikiem (Strelau, 1985). Można to sobie wyobrazić w postaci dwóch żarówek: jedna świeci pełnym blaskiem przy minimalnym prądzie, druga potrzebuje dużego napięcia, by rozbłysnąć. W sporcie oznacza to, że jeden zawodnik w ciszy przed startem traci koncentrację, bo potrzebuje głośnej muzyki i atmosfery rywalizacji, a inny tylko wtedy jest w stanie się skupić, gdy wokół panuje spokój (Strelau, 2001). Osoby o niskiej aktywowalności — często melancholicy lub flegmatycy (Eysenck, 1981) — zazwyczaj potrzebują spokojniejszego otoczenia, aby pracować w skupieniu. Nadmiar bodźców może je męczyć, sprawiać, że czują się przytłoczone, a ich reakcje stają się wolniejsze. W praktyce sportowej oznacza to, że nadmierny hałas, intensywna werbalna motywacja czy presja grupy mogą paradoksalnie obniżać skuteczność tych zawodników, zamiast ją podnosić (Magier i Magier, 2015).
Z kolei osoby o wysokiej aktywowalności — często sangwinicy lub cholerycy — najlepiej funkcjonują w środowisku pełnym bodźców. Cisza i monotonia bywają dla nich męczące, ponieważ potrzebują silnych impulsów, aby wejść w stan pełnej gotowości. Hałas hali sportowej, szybkie tempo zdarzeń czy intensywna rywalizacja działają na nich mobilizująco. Jednak nawet u tych osób istnieje granica tolerancji — jeśli pobudzenie przekroczy tę granicę, mogą pojawić się symptomy nadmiernego napięcia, takie jak rozkojarzenie, impulsywne działanie, błędy techniczne czy trudności z logicznym myśleniem pod presją (Magier i Magier, 2015; Strelau, 2001).

Z kolei wyniki badań Grześkowiak i Siwy-Hudowska (2016) pokazują, że niska aktywowalność może wiązać się z niższym poczuciem własnej skuteczności, zwłaszcza jeśli nie jest odpowiednio wspierana przez otoczenie. Sportowcy o mniejszej potrzebie stymulacji mogą potrzebować więcej czasu na adaptację do sytuacji startowych oraz specjalnych technik wyciszających, które pozwolą im osiągnąć optymalny stan koncentracji bez nadmiernego pobudzenia. To szczególnie ważne, ponieważ poczucie własnej skuteczności wpływa na motywację, wytrwałość oraz umiejętność radzenia sobie z trudnościami, co w sporcie ma kluczowe znaczenie (Grześkowiak i Siwy-Hudowska, 2016).
Indywidualną wrażliwość na poziom pobudzenia doskonale obrazuje krzywa Yerkesa-Dodsona, według której istnieje pewien punkt optymalnego pobudzenia, sprzyjający maksymalnej efektywności. U osób o wysokiej aktywowalności ten punkt leży wyżej — potrzebują one więcej bodźców, aby osiągnąć mobilizację. Natomiast u osób o niskiej aktywowalności próg ten jest znacznie niższy (Strelau, 2001). W miarę jak rośnie pobudzenie fizjologiczne, regulowane m.in. przez twór siatkowaty w mózgu, coraz łatwiej jest wykonywać daną czynność, ale tylko do pewnego poziomu. Później następuje już tylko spadek efektywności, prowadzący w skrajnych przypadkach do całkowitej dezintegracji zachowania. Co ciekawe, dla trudnych zadań optymalny poziom pobudzenia jest niższy niż dla zadań łatwych — przy zbyt wysokiej aktywacji łatwo o błędy, bo nadmiar bodźców zakłóca precyzyjne przetwarzanie informacji i utrudnia koncentrację. W praktyce oznacza to, że trener musi bardzo dobrze znać swojego zawodnika, aby wiedzieć, czy przed startem powinien go pobudzić, czy raczej wyciszyć.

Badania Sękowski i Berej (2019) wykazały, że zawodnicy sportów zespołowych mogą wykazywać się wyższym poziomem aktywności oraz wyższym poziomem inteligencji emocjonalnej niż sportowcy dyscyplin indywidualnych. W praktyce oznacza to, że lepiej odnajdują się w grupie, łatwiej nawiązują relacje, są bardziej otwarci na współpracę i mniej skłonni do izolacji emocjonalnej. Sporty indywidualne natomiast częściej przyciągają osoby, które cenią samodzielność, potrzebują ciszy i spokoju oraz lepiej funkcjonują bez nadmiaru bodźców z otoczenia. Ciekawym zagadnieniem jest też związek temperamentu ze stylem poznawczym. Style poznawcze opisują sposób, w jaki jednostka przetwarza informacje. Osoby refleksyjne potrzebują więcej czasu na analizę sytuacji, zastanawiają się nad możliwymi rozwiązaniami, dążąc do precyzji i minimalizacji błędów. W sporcie może to oznaczać wolniejsze podejmowanie decyzji, ale też większą trafność wyborów w sytuacjach złożonych (Zawadzki i Strelau, 1997). Badania Magier i Magier (2015) wskazały, że zawodnicy o wysokiej aktywowalności częściej osiągają dobre wyniki w sportach dynamicznych, gdzie liczą się szybkie reakcje, elastyczność działania i duża dawka emocji. Jednak w dyscyplinach wymagających precyzji, wyciszenia i koncentracji — takich jak strzelectwo, gimnastyka artystyczna czy golf — to osoby o umiarkowanej lub niższej aktywowalności zazwyczaj utrzymują wysoką jakość wykonania, nawet pod presją. Osoby nacechowane impulsywnie reagują natychmiast, podejmują szybkie decyzje i często są gotowe do ryzyka, co w grach zespołowych bywa zarówno zaletą, jak i źródłem kosztownych strat. W sporcie indywidualnym natomiast refleksyjność może być ogromnym atutem, ale może także utrudniać działanie, gdy zawodnik paraliżuje się nadmiernym analizowaniem.



Temperament jest również istotny w kontekście radzenia sobie ze stresem. To, co dla jednego zawodnika jest ekscytującym wyzwaniem, dla innego może być źródłem paraliżującego lęku. Temperament pełni funkcję regulatora, który pozwala jednostce dostosować się do wymagań środowiska (Strelau, 2001). Zawodnicy o wysokiej wytrzymałości lepiej znoszą długotrwały stres i przeciążenia treningowe. Z kolei ci o wysokiej reaktywności emocjonalnej intensywniej przeżywają trudne momenty, ale często także szybciej potrafią zmobilizować się do działania w sytuacjach ekstremalnych (Strelau, 2001).
Badania Grześkowiak i Siwy-Hudowska (2016) wykazały, że kobiety regularnie uprawiające sport rzadziej odczuwają trudności wynikające z cech temperamentu, takich jak nadmierna lękliwość czy wysoka wrażliwość na bodźce, oraz mają wyższe poczucie własnej skuteczności niż kobiety nieaktywne fizycznie. Wyniki te sugerują, że aktywność sportowa może działać jak bufor, łagodząc skutki niekorzystnych cech temperamentu i wspierając regulację emocji, co ma ogromne znaczenie w życiu codziennym i w procesie treningu sportowego.
Każdy człowiek posiada swój optymalny poziom aktywacji — czyli taki stan, w którym czuje się najlepiej, osiąga najwyższą wydajność i popełnia najmniej błędów.
Trener, który rozumie, czym jest temperament, może trafniej dopasować metody treningowe do swoich zawodników. Z zawodnikiem impulsywnym lepiej unikać długich analiz tuż przed startem — wystarczy krótki, konkretny komunikat, który go zmotywuje. Z zawodnikiem refleksyjnym warto natomiast spokojnie porozmawiać, rozwiać jego wątpliwości i przedstawić plan działania, który da mu poczucie kontroli i bezpieczeństwa (Zawadzki i Strelau, 1997). Temperament wpływa również na to, jak sportowiec przeżywa codzienną rutynę treningową. Dla jednych powtarzalność jest źródłem stabilizacji i poczucia bezpieczeństwa, dla innych staje się nużąca i może prowadzić do spadku motywacji. Świadomość tych różnic pozwala trenerowi uniknąć błędów w komunikacji, które mogłyby obniżyć morale zespołu czy indywidualnego zawodnika.
Temperament nie przesądza o tym, kto zostanie mistrzem, ale w ogromnym stopniu kształtuje drogę, którą zawodnik musi pokonać, by w pełni rozwinąć swój potencjał. Trener, który potrafi ten temperament dostrzec i zrozumieć, staje się nie tylko szkoleniowcem, lecz także przewodnikiem i źródłem siły w sportowej podróży swojego podopiecznego.
Bibliografia
Grześkowiak, B., i Siwy-Hudowska, A. (2016). Temperament, self-efficacy and quality of life of women regularly doing sport in comparison with physically inactive women. Journal of Education, Health and Sport, 6(6), 359–374. https://doi.org/10.5281/zenodo.55761
Magier, B., i Magier, P. (2015). Temperamentalne uwarunkowania osiągania celów sportowych. Roczniki Pedagogiczne, 7(43), 47–58.
Sękowski, A., i Berej, M. (2019). Temperament i inteligencja emocjonalna sportowców dyscyplin indywidualnych i zespołowych. Czasopismo Psychologiczne – Psychological Journal, 25(1), 7–15. https://doi.org/10.14691/CPPJ.25.1.7
Strelau, J. (1985). Temperament jako regulator zachowania. Warszawa: PWN.
Zawadzki, B., i Strelau, J. (1997). Formalna charakterystyka zachowania – Kwestionariusz temperamentu (FCZ-KT): Wersja polska i dane z badań własnych. Przegląd Psychologiczny, 40(4), 433–448.
Strelau, J. (2001). Psychologia temperamentu. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.