Los Angeles 2028. Jakie nowe sporty w programie? Co z boksem i podnoszeniem ciężarów? Cz. 3
Lacrosse sixes, softball/baseball, futbol flagowy, krykiet i squash są na liście pięciu sportów dołączonych do programu igrzysk w Los Angeles na życzenie organizatorów (tzw. optional sports). Wśród nowych konkurencji znalazło się wioślarstwo morskie. Wciąż niepewny jest los boksu.
Zgodnie z obowiązującymi zasadami Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl) organizatorzy otrzymali prawo do zgłoszenia do programu igrzysk sportów popularnych w Stanach Zjednoczonych. Nową konkurencją – niewykluczone, że z polską szansą na medal olimpijski – w wioślarstwie będzie wioślarstwo morskie
Demokratyczny futbol flagowy
Wielką nowością i dla wielu zaskoczeniem w programie igrzysk LA28 jest futbol flagowy. To bezkontaktowa odmiana futbolu amerykańskiego. Choć federacją współpracującą z Międzynarodowym Komitetem Olimpijskim jest IFAF (Międzynarodowa Federacja Futbolu Amerykańskiego), obecność tego sportu w L.A. nie byłaby możliwa bez ogromnego zaangażowania National Football League.
Władze ligi zawodowej uznały, że na drodze do globalnego rozwoju przeszkodą jest brak jednego elementu – powszechności. Klasyczna odmiana futbolu wiąże się z wysokim kosztem sprzętu oraz wymaganiami dotyczącymi boiska jak i dużej liczby uczestników. Futbol flagowy to natomiast sport, w który można grać niemal wszędzie, a „próg wejścia” pod każdym względem jest niski. Nie bez znaczenia dla ostatecznej decyzji MKOl była też szybko rosnąca popularność dyscypliny wśród kobiet. Wykorzystuje to także generująca roczne przychody kilkunastu miliardów dolarów NFL, promując najlepsze na świecie rozgrywające, Amerykankę Vanitę Krouch oraz Meksykankę Dianę Flores.
Futbol flagowy, czyli futbol amerykański dla wszystkich!
W odmianie olimpijskiej mecz trwa 40 minut (dwie połowy po 20 min), rywalizują drużyny pięcioosobowe, ale bawić się w futbol flagowy można już grając dwa na dwa na podwórku. Celem gry jest wbiegnięcie z piłką lub wrzucenie piłki w pole punktowe rywali, a nazwa „flagowy” wiąże się z dwoma flagami zawieszonymi na pasku po obu stronach bioder zawodniczek i zawodników. Zatrzymanie akcji rywala odbywa się właśnie poprzez zerwanie flagi z biodra. W klasycznej odmianie futbolu to samo dzieje się poprzez kontakt fizyczny (tzw. „tackle”), który w futbolu flagowym karany jest przewinieniem.
Wprawdzie nazwaliśmy futbol flagowy na igrzyskach absolutną nowością, ale w swojej klasycznej odmianie sport zaprezentował się w… Mieście Aniołów w 1932. Na Los Angeles Memorial Coliseum zmierzyły się w jednym pokazowym meczu drużyny złożone z zawodników uniwersyteckich reprezentujących zachodnie (West) oraz wschodnie (East) uczelnie. Zachód wygrał 7-6 w obecności nieco ponad 41 tysięcy widzów. Gracze obu drużyn, co warte odnotowania, mieszkali w wiosce olimpijskiej.
Organizatorzy LA 2028 nie podali jeszcze areny futbolu flagowego, ale wydaje się, że The Coliseum byłoby idealnym miejscem ze względu na futbolową historię tego obiektu. Być może powodem zwłoki w ogłoszeniu miejsca rozgrywania turnieju jest jeszcze do końca nie rozstrzygnięta i budząca wiele kontrowersji kwestia składu kadry męskiej gospodarzy. Podobnie jak w baseballu, chęć uczestnictwa w igrzyskach wyrażają gwiazdy ligi zawodowej. Obecnych reprezentantów USA, złotych medalistów MŚ, oczywiście taka perspektywa nie cieszy.
Jedną z barier dla klasycznej odmiany futbolu amerykańskiego w programie olimpijskim była liczebność drużyn. Jedenastki na boisku w każdej z drużyn i ponad 50-osobowe szerokie składy meczowe, przy obecnym trendzie zmniejszania liczby uczestników, były zaporą nie do przejścia. To samo stanowiło długo jedną z przeszkód w powrocie na olimpijskie areny innej dyscypliny. Chodzi o lacrosse, który był już na igrzyskach w 1904 i 1908 roku, a także trzykrotnie później jako sport pokazowy. Będzie to więc powrót lacrosse, ale w znacznie zmienionej formule.
W USA nie mogło zabraknąć baseballu
Odmiana lacrosse, która pojawi się w Los Angeles to lacrosse sixes. Rywalizują w niej dwa zespoły po sześciu zawodników lub zawodniczek przebywających na placu gry, a mecz trwa 4 kwarty po 8 minut. Klasyczna odmiana sportu jest 10-osobowa, szerokie składy liczą sobie 23 zawodniczek lub zawodników.
W wersji olimpijskiej mniejsze są wymiary boiska (70 metrów długości i 36 szerokości; w field lacrosse to około 100 na 50 m – przyp. red.) i obowiązuje zegar odmierzający czas na akcję – od momentu wejścia w posiadanie piłki drużyna ma 30 sekund na oddanie strzału. Poza bardziej kompaktową i dynamiczną formą „szóstek”, argumentem na jej korzyść były maksymalnie ujednolicone przepisy gry dla obu płci.
Baseball (mężczyźni) i softball (kobiety) ponownie pojawią się na igrzyskach. Baseball wielokrotnie był rozgrywany jako dyscyplina pokazowa. Jako takie były rozgrywane turnieje w 1984 i 1988 roku. Jako pełnoprawna dyscyplina zadebiutował w 1992 i pozostał w programie do igrzysk w Pekinie. Później nastąpiła przerwa, a baseball wrócił na igrzyska w Tokio już jako jeden z pięciu sportów proponowanych przez organizatorów. Na podobnych zasadach będą rywalizować bejsboliści w Kalifornii.
Podobną historię, choć bez pokazowej przeszłości, ma softball. Podobną, bo jego historia olimpijska rozpoczęła się cztery lata później niż w przypadku baseballu, czyli w Atlancie. Trwała także nieprzerwanie do 2008 roku, by powrócić na edycję tokijską.
Powrót po ponad 100 latach
Ciekawą historię olimpijską ma krykiet. Już w 1896 roku w Atenach był planowany jako „pełnoprawna” i – uwaga – jedyna dyscyplina zespołowa, ale nie turnieju nie rozegrano z powodu braku wystarczającej liczby chętnych. Podobnie rzecz się miała w 1904 w St. Louis. Turniej, a raczej jeden dwudniowy mecz krykietowy rozegrano natomiast w Paryżu w 1900 roku. Sytuacja skomplikowana jest zresztą jeszcze bardziej. Zwycięska ekipa Wielkiej Brytanii, awizowana jako zespół Anglii, była reprezentowana przez klub Devon&Somerset Wanderers i nie była wybierana w ogólnokrajowej selekcji. Z kolei w pokonanej ekipie gospodarzy występowali pracujący we Francji… obywatele brytyjscy, więc srebrni medaliści są uważni jako drużyna mieszana. Kończąc wreszcie, sami medaliści dowiedzieli, że brali udział w oficjalnej rywalizacji dopiero w 1912, kiedy to wstecznie uznano mecz za finał olimpijski.
Krykiet wraca więc na arenę igrzysk po ponad stu latach. Będzie rozgrywany w formule Twenty20, czyli znacznie dynamiczniejszej i krótszej. Mecze będą trwały około 3,5 godziny zamiast rywalizacji całodniowej lub trwającej kilka dni. Twenty20 oznacza liczbę tzw. overów, czyli serii rozgrywanych podczas jednej z dwóch połów. W każdym overze jest 6 rzutów/piłek. Podczas pierwszej części (inning) spotkania punkty zdobywa jedna drużyna, podczas drugiej zespół z nią rywalizujący.
Obiekt, na którym rozegrane zostaną zawody krykieta nie został jeszcze ogłoszony, podobnie jak arena zmagań w squashu. Ta ostatnia dyscyplina zadebiutuje na igrzyskach po czterech nieudanych próbach z rzędu dostąpienia olimpijskiego zaszczytu.
Wspinaczka sportowa się obroniła
Pięć zaproponowanych dyscyplin przez LA28 może zostać w programie igrzysk na dłużej. Z ostatnio dołączonych sportów swoją szansę wykorzystały: skatebording, wspinaczka sportowa i surfing. Były one dyscyplinami „opcyjnymi” w 2020 i 2024 roku. Z polskiego punktu widzenia strzałem w dziesiątkę okazała się pozostawienie wspinaczki sportowej, w której w Paryżu – w konkurencji na czas – złoty medal wywalczyła Aleksandra Mirosław, a brązowy Aleksandra Kałucka.
Federacje, do tej pory mające swoje konkurencje podczas najważniejszej imprezy czterolecia, także zaproponowały nowe formaty rywalizacji o medale. Ostatecznie MKOl dołączył jedynie wioślarstwo morskie, które zastąpi inną konkurencję tej dyscypliny – żeńską i męską dwójkę podwójną wagi lekkiej. Miejsca rozegrania wioślarstwa morskiego na razie nie podano. W wioślarstwie morskim swoich sił próbuje dwukrotna medalistka olimpijska w czwórce podwójnej Agnieszka Kobus-Zawojska. Zapowiedziała przystąpienie do walki o kwalifikację olimpijską do Los Angeles.
Decyzja w sprawie boksu w 2025 roku
We wstępnym planie igrzysk 2028 brakowało pięcioboju nowoczesnego. Ostatecznie jednak na ubiegłorocznej sesji MKOl w Mumbaju zaaprobowano włączenie jej do programu. Budzącą kontrowersje jazdę konną, zastąpi wyścig z przeszkodami. Także w Indiach zdecydowano, że miejsce w olimpijskim gronie utrzyma podnoszenie ciężarów.
Cały czas zagrożona jest jednak przyszłość boksu na igrzyskach. Walki w Paryżu były organizowanie przez sam MKOl, który przestał uznawać dotychczasową federację IBA na skutek braku reform w zakresie zarządzania i finansów w tej ostatniej. Nieuznawana przez władze olimpijskie jest także nowo powstała federacja World Boxing. Ma ona obecnie 42 członków, ale to nadal mniej niż IBA. Ostateczna decyzja w sprawie boksu ma zapaść w 2025 roku.
Opracował: Witold Cebulewski